sobota, 4 października 2014

Wywiad rodzinny


Naszym pierwszym krokiem na długie drodze poszukiwań powinno być wypytanie najbliższych o wszystko co wiedzą o swoich przodkach. Zacznijmy od rozmowy z rodzicami. Oni też zapewne doradzą nam - "Porozmawiaj z ciotką Krystyną, ona jest najstarsza, będzie wiedzieć więcej". Jak detektywi będziemy badać sprawę od śladu do śladu. Udajemy się więc tym tropem i przeprowadzamy wywiady z kolejnymi osobami.

Starsi ludzie z reguły z radością będą opowiadać o przeszłości. Choć może się zdarzyć, że spotkamy się z niechęcią. Nie naciskajmy wtedy. Lepiej odczekać trochę. Może się rozmyślą. Wrócić też możemy do nich, kiedy będziemy już dysponować większą wiedzą. Wtedy chętniej udzielą nam informacji.
Pamiętajmy o dwóch rzeczach w czasie takich rozmów. Bezwzględnie należy notować. Pamięć ludzka jest zawodna. Już po paru godzinach, możemy przeinaczyć fakty. Lepiej wszystko zapisać, by móc zajrzeć w każdej chwili do notatek. Zostawmy też swoje namiary. Nie każdy z rozmówców ma z nami bezpośredni kontakt. Zdarzy się na pewno, że po czasie coś sobie przypomni. Będzie miał wtedy możliwość skontaktować się z nami i dopowiedzieć co nieco. 
Najprawdopodobniej nie skończy się na jednej rozmowie. Gdy sami poczynimy odkrycia, możemy się wtedy skonsultować z rozmówcami ponownie. Ci zapewne przypomną sobie kolejne rzeczy. Możemy tak powracać do nich wiele razy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz